Gdy walą się mury zjedz cytrynę
Jestem wściekła jak nigdy wcześniej. Mam ochotę krzyczeć i jednocześnie płakać. Dzisiejszy dzień był bardzo trudy dla mnie. W sumie diagnoza to nie koniec świata. Może, nie wiem, nie mam pojęcia.
Zresztą czego ja się spodziewam!!! Że wszystko zniknie za pomocą czarodziejskiej różdżki czy jak. Że życie to bajka. Moje plany zostały wywrócone do góry nogami w sumie mogę o nich zapomnieć.
Siedzę i gapie się w ten durny monitor chcą napisać
parę zdań.
Szkoda, że nie można się wyłączyć z taką łatwością z jaką wyciąga się kabel z gniazdka. Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni hmmm ciekawa jestem co za mądrala to wymyślił.
-Nie ważne –
Przychodzą mi do głowy rożne myśli czarne i te kolorowe. Chce wybrać te właściwe. Ale nie wiem czy umiem. Jutro kolejny nowy dzień a ja nie jestem na niego gotowa. Chciałabym się schować, ZNIKNĄĆ. Prysnąć jak bańka mydlana.

Czy to będzie właściwe wyjście? Uciec , jak tchórz z podwiniętym ogonem? Serio to nie w moim stylu. Tyle już przeszłam w swoim krótkim życiu, że DAM RADĘ.
Ale nie bardzo wiem co mam zrobić dalej.
A Ty wiesz?
Podpowiedz mi proszę mój przyjacielu, będę Ci wdzięczna za dobra radę. Zawsze są jeszcze marzenia tam wszystko jest dużo prostsze. Dlaczego życie nie może być proste?
Może ono jest tylko ja tego nie widzę. Dziś nie widzę nic w głowie pustka. ” Nie mam wody na pustyni “
Nie będę się mazać koniec z użalaniem się nad sobą. Nie chcę. Przecież to nie koniec świata. Anno weź się ogarnij. Jak to łatwo napisać ogarnij się, może sprawdźmy jak to w praktyce działa?
-NIE –
– SŁYSZYSZ – NIEEEEEE TO NIE KONIEC TO DOPIERO POCZĄTEK
Od natłoku informacji moja głowa eksplodowała. Czego nie wolno , a co wolno. Na pewno pożegnam się z siłowym treningiem. Przez najbliższe 2 miesiące będę wykonywać ćwiczenia CORE .
Trening naprawczy jak to brzmi!!
Nie mogę się przestać śmiać!! I jednocześnie płakać.

Zostaw komentarz