ZMIENIĆ ŚWIAT: TWOJE NIEOBOWIĄZKOWE ZADANIE NA CAŁY ROK

3 minut czytania

W dzisiejszym świecie, kiedy na ulicach brakuje ludzi o tej porze, a ciepłe promienie słońca delikatnie muskają twarz, zaczynam się zastanawiać. Patrząc na ulice zapełnione samochodami, zaczynam snuć przemyślenia o życiowych podróżach, o przemieszczaniu się z punktu A do B. Ludzie wracają z pracy, udają się do niej lub po prostu podróżują, nie wiedząc, gdzie ich droga prowadzi.

Przychodzi mi na myśl, jak cudowne byłoby mieć taką możliwość, swobodnie wsiąść do samochodu i ruszyć w drogę. Brak zmartwień, zamknąć drzwi na klucz i zapalić silnik. Nierzadko zastanawiam się, czy istnieje sposób, aby uczynić świat, w którym żyjemy, jeszcze lepszym miejscem dla nas wszystkich. Czy to w ogóle jest osiągalne?

Może zapytasz, dlaczego to miałbym robić? Może stwierdzisz, że to niemożliwe albo po prostu nie będziesz mieć ochoty. Rozumiem te wątpliwości, jednakże jestem przekonany, że każdy z nas może wnieść swój wkład w lepsze jutro. Nie trzeba wiele – wystarczy zacząć od siebie i dzielić się tym z innymi. Wszystko, co potrzebne, to chęć, prosta chęć zastanowienia się nad dobrem drugiego człowieka.

Przykłady z własnego życia niejednokrotnie pokazują, że nie potrzebujemy wielkiego bogactwa, by pomagać. Czasami wystarczy spojrzeć szeroko wokół siebie. Często przemierzam centrum miasta w Preston, na północy Anglii. Nie mogę i nie chcę przechodzić obok drugiego człowieka obojętnie, nawet jeśli jest to bezdomny.

Dla mnie to nie ma znaczenia – skąd jest, kim jest czy jakim ma statusem. Najważniejsze jest to, że potrafimy zauważyć drugiego człowieka. Co najgorsze, to szybko zapominamy o innych, a niezależnie od tego, czy masz dużo pieniędzy czy ich brakuje, to o człowieku w końcu chodzi.

Tak, jak wspomniałem wcześniej, wystarczy otworzyć oczy i zobaczyć te drobne rzeczy wokół. Pozwól, że opowiem Ci historię o dziewczynie o imieniu Megan. Megan była bezdomna, młodsza ode mnie i nie miała jeszcze trzydziestki. Znajdowała się na chodniku przed budynkiem Costa Cafe. Podszedłem do niej i zapytałem:

„Jesteś głodna?” Podniosła głowę i uśmiechnęła się. Odpowiedziała: „Dziękuję, nie jestem głodna, ale czy mogę poprosić o gorącą czekoladę?” – Oczywiście, odpowiedziałem i poszedłem ją kupić. Była wdzięczna za kubek gorącej czekolady. Zapytałem ponownie, w czym mogę jej pomóc.

Uśmiechnęła się i poprosiła o rozmowę. Usiedliśmy naprzeciwko siebie i zaczęliśmy rozmawiać. W trakcie rozmowy, dowiedziałem się, że jestem biorący za Francuza, chociaż jestem Polakiem. To niesamowite doświadczenie na chodniku sprawiło, że poczułem się jak niewidzialny w tłumie.

Nagle, jak obserwując zabieganą codzienność innych, którzy są zatopieni w swoich telefonach, zrozumiałem, jak szybko zmienia się świat. I zastanawiam się, dokąd zmierza ludzkość.

Takie doświadczenia skłaniają do refleksji. I wtedy nasuwa się pytanie – jakie zmiany można wprowadzić, zaczynając od siebie? Jak mogę uczynić świat piękniejszym miejscem?

Niezależnie od naszych przekonań, zaczynanie od siebie może rzeczywiście odmienić wiele. Dobro może przybierać postać najdrobniejszych gestów, takich jak rozmowa, podanie kubka gorącej czekolady, pomoc sąsiadowi w zakupach. Wiele małych akcji może stworzyć większy wpływ.

Często zadaję sobie pytanie: Czy to takie trudne? Oczywiście, że nie. Skąd to wiem? Opowiadam z własnego doświadczenia. Mam świadomość, że małe dobra uczynione z serca potrafią robić ogromną różnicę.

Więc niech to będzie naszym wyzwaniem: Podawaj

XOXO
signature

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak komentarzy jak do tej pory :(